Antoni Brzeski

Dawno, dawno temu, a dokładniej 20 lat temu, kiedy było mi jeszcze przytulnie w Mamim brzuszku otrzymałem imię – Antoni. Wtedy jeszcze ciężko było mnie z kimś lub czymś skojarzyć, nic dziwnego, przecież byłem w brzuchu Mamy, a tam za wiele możliwości nie ma ale dziś? Z czym dziś można mnie skojarzyć? Będzie tego dużo, żart. Będzie tego bardzo dużo ale skupmy się na najważniejszych skojarzeniach, może na początek z tym, że przez pewien czas moje imię było stosowane zamiennie z Budżetem Obywatelskim, jak Budżet to Antoni. Antoni? O nie. To ten gość od drążków z dzikiem na głowie i uśmiechem na twarzy, który zaczepia wszystkich? Tak, to właśnie ja, tak było i skojarzenie to prześladuje mnie do dziś ale dlaczego? Bo wraz z moimi przyjaciółmi i najlepszą na świecie dziewczyną mamy na koncie DWA wygrane projekty, jak? Taki już jestem, tacy są moi bliscy albo coś robimy na 120% albo nie robimy tego w ogóle, a efekty są namacalne i możecie zobaczyć je sami (no dobra, projekt numer dwa jest w trakcie realizacji, więc efekty dopiero zobaczycie!) ale nie było tak od zawsze, życie to niekończąca się lekcja, nie mniej doświadczenie zdobywałem od dziecka, kiedy zostałem harcerzem, był to czas przygód i szaleństw ale i nauki, przez blisko 6 lat, raz w roku jeździłem na miesiąc do lasu, miałem pod opieka swój zastęp, była to nie lada odpowiedzialność, nauczyłem się dbać o innych, rozwiązywać podstawowe problemy i działać jako zespół. Czas ten nie poszedł na marne bo już w liceum wziąłem sprawy w swoje ręce, objąłem stanowisko przewodniczącego i aktywnie działałem na rzecz innych, a tym samym zrzeszałem ludzi do wspólnej pracy, a co za tym idzie i efektów, bo w grupie raźniej ale i łatwiej. Wiele zawdzięczam aktywności fizycznej, ćwiczeniom z własną masą ciała, to właśnie ukształtowało mój charakter, nauczyło systematyczności i realizowania potrzeb. Jedną z nich było miejsce do ćwiczeń, tak się wszystko zaczęło wraz z przyjacielem, złożyliśmy wniosek, włożyliśmy w to mnóstwo pracy, zaangażowaliśmy mnóstwo osób, rezultat? Plac stoi i służy, zbudowaliśmy społeczność, która się wzajemnie wspiera i sobie pomaga, zorganizowaliśmy lokalne zawody o Tytuł Dzika Redłowa, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, co najważniejsze przyjazną i rodzinną atmosferą ale na tym nie koniec, to właściwie początek, wkrótce powstanie plac na Bulwarze Nadmorskim, będzie to miejsce wyjątkowe, piękne i jedyne w swoim rodzaju na skale całego kraju! Są to rzeczy, które możecie bezpośrednio skojarzyć ze mną ale są to także rzeczy, które uczyniły i uformowały ze mnie człowieka z jakim kojarzycie mnie dzisiaj, co dalej? No właśnie, chce byście kojarzyli mnie także z Rada Miasta Gdyni, bo właśnie tam staram się o miejsce, chce dalej aktywnie działać na rzecz mojego ukochanego miasta, jak i Was, a stanowisko to ułatwi mi zadanie i da więcej możliwości do działania, do tego by żyło się nam lepiej!